
Doda w "Gwiazdy tańczą na lodzie 2"/fot. KK/Forum
Drugi odcinek nowej edycji show "Gwiazdy Tańczą na Lodzie" utwierdził nas, że jedyną atrakcją tego widowiska jest Doda . Przez ponad dwie godziny trudno było doszukać się czegoś ciekawego poza wypowiedziami Rabczewskiej.
Wszystkie gwiazdy radzą sobie na lodzie dobrze, ale niestety nawetnajbardziej spektakularne układy chorograficzne mają się nijak dotrochę nudnawej konwencji show. Tym razem z góry na linach na swój fotel spadł Igor Kryszyłowicz , który chyba ma być przeciwwagą dla Rabczewskiej. I dobrze, bo tylko jurorzy pobudzają widzów do oglądania tego programu.
Trzeba przyznać, że Doda jest sprytna, bo z show Dwójki uczyniłasobie prywatną konferencję prasową. Podczas, której wyjaśniła m.in., żezostaje w Polsce oraz, że jej kariera wcale się nie kończy.
Szybciej zrezygnuję z różu, niż się skończę. Będę wyskakiwać z lodówki, a nawet z mikrofalówki - uspokoiła Doda.
Doda chyba sama jest zmęczona swoim wizerunkiem i po przedwczorajszym odcinku "Gwiazdy tańczą na lodzie" Plotek jest przekonany, że chce odpocząć od samej siebie - zwłaszczaod skandali. Co ciekawe, Rabczewska była dla wszystkich miła, cojeszcze jakiś czas temu trudno było sobie wyobrazić. Czyżby Doda wzięłasobie do serca złośliwe komentarze prasy? Okaże się niebawem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz